Happy Husky

Ola Sowińska · Wysłany: Czw 21:28, 31 Mar 2011 Temat postu:

ooo bierzesz do siebie jakiegoś czy rodzice zostawiają ?

Justyna Wydra · Wysłany: Czw 21:48, 31 Mar 2011 Temat postu:

Trudne pytanie Wink

Zobaczymy. Na razie wszystkie maluchy mieszkają u mnie i mam dylemat Wink

Justyna Wydra

Szczeniaki już ''trochę'' urosły. Very Happy

Oto zdjęcia mojego autorstwa. Jakość nie najlepsza, ale tak to bywa przy fotografowaniu całego rozbrykanego miotu Wink

Z lewej mój Idaho Very Happy

Indiana

Inouk

Inuit vel Wilku

Intuicja (zostaje w domu:) ) i Indiana

Iroo-kez

Inka-nook - najmniejsza kruszynka, o fenomenalnym charakterze

I na koniec jeszcze moja Intuicja

Ty$ka · Gość

Słodziaki

Maluchy zawsze mnie rozczulają Razz

Justyna Wydra

Jak trochę podrosną to porobię im fotki na dworze. A na razie tylko tyle Wink

Ty$ka · Gość

Mój pies, Optymista Very Happy

Zieeew, czyli wysyła CS

I jak Go nie kochać Wink

?

Justyna Wydra

Wygląda na sympatyczne psisko Wink

Ola Sowińska

szczeniaki świetne

no kundelek też niczego sobie :wink:

Ty$ka · Gość

I taki jest. Najbardziej kocha małe dzieci: biegnie do nich, liże po rączkach, po buzi, daje się tarmosić i z przyjemnością oddaje się tym niedelikatnym pieszczotom. U dorosłych i nastolatków by to nie przeszło - odsunąłby się od nich. Ale maluchy mogą robić z nim wszystko.
Kocha psy, koty (choć niektóre goni), chomiki i inne małe zwierzątka też (ale w celach konsumpcyjnych).
Jest Ideałem.

On mnie wychował, że tak powiem;P. Wybaczył mi moje błędy. W końcu jest moim pierwszym własnym psem. I wiem, że gdybym nie trafiła na takiego miśka, to pewnie nie dałabym rady. Teraz już jestem nieco uświadomiona i zwalczyliśmy te nasze pewne drobne problemy i teraz żyjemy sobie w spokoju, bez kłopotów - normalnie sielanka Very Happy

.

Anna Pietrzyk

A jakie podobają się Wam inne rasy psów?

Pomijając SH i wyżej wymienione.
Mnie już od kilku lat (jeszcze zanim zaraziłam się haszczakami) podobają się terriery typu bull i molosy w typie dogowatym... dodatkowo moja koleżanka, która ma takie psy przedstawiła mi je w taki sposób, że zafascynowały mnie. Przede wszystkim podoba mi się praca TTB, szczególnie lubię oglądać AST-y i pit bulle w pracy... coś wspaniałego ile one są w stanie zrobić. Wink

Podoba mi się to, że są to psy bardzo pocieszne, całe życie są pozytywnie nastawione, kochają właścicieli nad życie.

Jednak dowiedziałam się też wielu nieciekawych rzeczy, które decydują jak na razie o tym, że to nie są psy dla mnie na chwilę obecną. W tym roku mam zamiar wybrać się na pit bull show do Przysuchy zrobić fotorelację.
Podobają mi się amstaffy, pit bulle, staffiki, dogo canario, dogo argentino, rottweilery(z rottkami mam styczność od ponad 10 lat odkąd przyjaźnię się z moją przyjaciółką - ona trzyma rodowodowe rottki) i ca de bou.
A jeśli chodzi o małe psy... to nie przepadam za nimi. Jedynymi małymi psami jakie mogłabym mieć są buldożki francuskie i staffiki.

Ola Sowińska

Filarskiej psy są niesamowite ;D normalnie zakochałam się w nich

a z innych ras to goldeny, owczarki australijskie typ amerykański, greystery, eurodogi, serery irlandzkie,rhodesiany ridgeback, bernardyny i nowofunlandy

a z mniejszych ras to chyba tylko buldogi francuskie,cocker spaniele angielskie, bo amerykańskie to już mniej ;p

Justyna Wydra

Hmm

Ja uwielbiam rottki... choć na chwilę obecną nie mogłabym takowego mieć. Niedawno odeszła od nas rottweilerka, którą znaleźliśmy parę lat temu na wsi. Kiedyś zapewne będzie u nas jeszcze rottweiler... zobaczymy

Poza tym moją miłością od dawien dawna są sheltie

Cudowne psy! Urzekły mnie, kiedy pierwszy raz zobaczyłam je na jednej z wystaw i miłość pozostała do dziś. Trwa i trwać będzie

, na razie na odległość...ale za jakiś czas.... Wink

Mam słabość do owczarków za ich wyjątkowe charaktery, chęć pracy i przywiązanie do właściciela. Poza tym nieprawdą jest to, co niektórzy piszą, że owczarek nie może żyć z husky

Dowód mam w swoim domu Wink

Aniu, jeśli chodzi o teriery typu bull to lubię je, ale na odległość. Do mnie taki pies nie pasuje. Miałam już na tymczasie kilka amstaffów, pittbulla i psy w typie. Są sympatyczne, ale ''to nie to''

Killerek, z tych ras, które wymieniłaś lubię owczarki australijskie /czyt wyżej- słabość do owczarków Wink

/, a bernardynka mieszkała z nami kilka lat... Odeszła w zeszłym roku. To był jeden z najcudowniejszych moich podopiecznych.... Kiedy do nas trafiła jako ''wiekowa pani'' atakowała każdego psa i trzymała mnie na dystans. Po krótkim czasie przywiązała się do mnie i przy mnie tolerowała każdego innego psa. Kochała pieszczoty, słuchała się, a spacery z nią były bardzo przyjemne. Miała w oczach niezwykłą wdzięczność. Jak tylko naprawimy mojego latopa /teraz korzystam z komputera Piotrka/ to wstawię jej zdjęcie.

Ty$ka · Gość

Ja mam zbyt duże wymagania pod względem ras Laughing

.

Po pierwsze: muszą być duże, aby się do nich móc tulić, biegać i szaleć (nie lubię małych). Na tyle jednak małe, aby były lekkie i mieć możliwość nauczyć ich sztuczki skakania na ręce Wink

.

Po drugie: nie mogą być długowłose, bo nie lubię zbyt wysłodzonych psów. Szorstkowłose to też nie dla mnie, trymowanie mnie przeraża, a sierść taka w dotyku przyjemna ich nie jest. Psy mogą być średniowłose lub krótkowłose.

Po trzecie: nie mogą chodzić krok krok za właścicielem jak cień. Nie lubię psów zbyt nachalnych. Muszą być niezależne, wesołe, skore do zabaw. Nie lubię psów uzależnionych od właściciela i wykonujących komend jak robot (praca trwa 1h, a ich wcale to nie nudzi, a może i nudzi, ale wykonują - takim psom mówię nie). Lubię jak psy kombinują i dość szybko się nudzą... bo to świadczy o ich inteligencji (człowiek każe psu np. wykonać 5x komendę X, a pies na to nie słucha "sam sobie ćwicz, mi się już znudziło").

Po czwarte: psy muszą być długołapne, o sylwetce wysportowanej, aktywne i ogólnie typ sportówek. Nie lubię ani "czołgów", ani psów leniwych.

Po piąte: położenie uszu dowolne, choć najlepiej stojące lub pół - załamane. Najlepiej takie wilczurowate...

Po szóste: i mogłabym tak bez końca Laughing

PS: A teraz przykłady moich psów - ideałów: SH (najbardziej to szczury), AM (ale nie czołgi), dobermany, czechosłowackie wilczaki, greystery, eurodogi, rottawiler...

Wyjątkiem są cavaliery, (które są przeciwnościami mego "idealizowania"), mój długowłosy, leniwy, krótkołapny, ciężki cień, czyli Morusław Siusisław Very Happy

, beagle, boksery i bostony.

Ale nie wszystkie chciałabym mieć. Na pewno zaprzęgowce, a reszta... czuję do nich sentyment i je lubię. Po prostu...

Ola Sowińska

" Ale nie wszystkie chciałabym mieć. Na pewno zaprzęgowce, a reszta... czuję do nich sentyment i je lubię. Po prostu... Smile "

no i to jest zdrowe podejście Wink

Justyna Wydra

"Ty idź, ja chętnie obiadek przypilnuję..." :wink: